środa, 20 marca 2013

Gudauri - białe łąki Kaukazu

marzec, anno domini 2013 
Kaukaz;-)
W myślach słowo Kaukaz zawsze pisałem sobie przez duże k. Kojarzyło mi się z surową krainą olbrzymich, skutych lodem gór smaganych wiatrem, śniegiem i mrozem, oraz z niedźwiedziami i ubranymi w ich futra barczystymi Rosjanami o czerwonych twarzach, rano płuczącymi sobie zęby wódką... Do dziś nie wiem na ile trafne jest takie moje wyobrażenie o Kaukazie. Wiem natomiast, że kraina ta może kojarzyć się przyjemnie. Dzięki narciarskiej wyprawie do Gruzji, słowo Kaukaz piszę dziś w myślach z uśmiechniętą buźką na końcu.

Podziękowania i pozdrowienia dla Manany i Cuby Cubano oraz całego wesołego turnusu;-)


niedziela, 3 marca 2013

Foczki w ruch i na głęboką wodę - Furkotský štít (Vysoké Tatry) i Zelené (Rohace)

luty / marzec, anno domini 2013 

Pierwsze promienie wiosennego słońca
oprócz ocieplania, przyniosły niepokojące uczucie, że kończy się powoli zimowe, wyciągowe lenistwo. Powoli kiełkowała w nas świadomość, że skipass pora wymienić na foki, zjazdy na podejścia, a wczesne poranne wstawanie na... jeszcze wcześniejsze poranne wstawanie. Okres przejściowy przewidywał "miękki start" - spacer gdzieś niedaleko, tak żeby przypomnieć sobie jak to jest ciągnąć za sobą cały ten ciężki, przewymiarowany skiturowy rynsztunek. Ale wtedy odezwał się Baster...