Wspomnienia zaciera czas, pamięć o przebiegu wydarzeń i pomocnych szczegółach też nie jest z kamienia, a że uzbierało się tego trochę przez ostanie lata to zapadła decyzja - trzeba to spisać!
Pierwsze kilka relacji to próba odtworzenia paru wycieczek i weekendowych wypadów z minionych lat. Potem pojawią się też te bardziej aktualne, może nawet te, co są zaledwie planami (a tych jest najwięcej:)
Póki co zimna wrześniowa aura ze śniegiem w Tatrach i niekończącym się deszczem wszędzie indziej sprzyja bardziej pisaniu niż podróżowaniu, więc startujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz